Autor Wiadomość
Georgia
PostWysłany: Śro 18:15, 13 Lut 2008    Temat postu:

Jak widac, zmieniłam temat.
Postanowiłam dodac tu jeszcze jeden tekst, ktory jest, moim zdaniem, tytułowym odpałem. XD
Oto moja przeróbka skeczu kabaretu Jachim Presents:

Z pamiętnika Toma Kaulitz’a- Radykalne wybaczanie w zespole w formie meczów piłki nożnej.

Wpis 1.
20.45
Berlin, stadion
Mecz towarzyski z drużyną Georg’a

Za jakieś 30 sekund rzut wolny w stronę naszej bramki. Będzie egzekwował Georg-facet z najmocniejszym uderzeniem z lewej nogi na świecie od czasu, kiedy moich tekstów na jego temat było już za dużo...
Stoję w murze...
W moim ulubionym palp fiction Marselus Welles mówi do złego Zeda:
„Zrobię ci z dupy jesień średniowiecza”.
No… Do wczoraj mnie to śmieszyło… Ale dziś traktuję to jako tragiczną, samospełniającą się przepowiednię.
A co tam! Uchylę się! Stanę sobie boczkiem delikatnie, strzelaj Georg. Raz, w ciągu kariery, nie wstyd przegrac z tą drużyną na wyjeździe. Zwłaszcza, że wolę być kiepskim piłkarzem, niż kiepskim mężczyzną… Chociaż, jak patrzę na długośc rozbiegu Tego Innego, to przyznam szczerze, że w ogóle wolę być….
I jeszcze teraz mi się przypomniało, jeszcze teraz musiało mi się przypomniec, że jakieś dwa lata temu działacze FIFA wymyślili specjalną, mniejsza i twardszą piłkę, żeby szybciej latała… Hehe… Dzięki! Panowie działacze, dzięki! Thanks! Thanks panowie działacze! Stanąłby taki działacz na moim miejscu, to w przyszłym sezonie nawet w pierwszej lidze graliby balonami!
A z tyłu bramkarz, z boku mój brat krzyczą: „Trzymajcie mur!! Trzymajcie mur!!”. To jest mniej więcej tak, jakby do oddziału skazańców czekających na rozstrzelanie krzyczec: „Nie zapomnijcie o podwieczorku! O podwieczorku!”.
Czemu ja nie wybrałem zadania w urzędzie radykalnego wybaczania, jak Jost?! Przyszedłby sobie człowiek do biura, usiadł przy biurku i pach! – stempel, pach! – stempel, pach! – stempel, telefon, pach! – stempel! I druga rączka i pach! – stempel, pach! – stempel.
I wieczorem przychodzę na stadion, piję browarek i śmieję się z tych idiotów, którzy tak, jak ja teraz, stoją i sikają ze strachu… O, nie! Leci! Georg Listing podbiega, sędzia gwiżdże, Georg uderza, strzelaj gościu, strzela i……………!!!!!!!!!!!!!!

Wpis 2.
20.53
Berlin, szatnia stadionu
Mecz towarzyski z drużyną Georg’a

Mój brat i nasza drużyna grają z drużyną Georga.
Mnie masuje masażysta i masując mnie mówi:
„Słuchaj! Ale jak strzelał Georg, to trzeba się było uchylic!”
„Jak?! Jak miałem się uchylic?! Jak Ten Inny strzelał?! No, dlaczego się miałem uchylic?!”
„Bo jutro 31 marca i mecz i tak byłby ustawiony!”
Lena
PostWysłany: Pią 18:39, 16 Lis 2007    Temat postu:

I malinki Laughing Sześć ich chyba miałam Laughing
Engel
PostWysłany: Nie 16:49, 11 Lis 2007    Temat postu:

Lena napisał:
Nieźle się uśmiałam Laughing

Miałam podobne rozmowy z Engel na gg

Zaraz poszukam Wink

..................

Kurde, ni ma ;(

OWTK! xD


:lol96: Ha ha ha ha.!
Pamiętaam.
OWTK : *
Georgia
PostWysłany: Sob 19:49, 10 Lis 2007    Temat postu:

^ szkoda. Smile
Lena
PostWysłany: Sob 19:34, 10 Lis 2007    Temat postu:

Nieźle się uśmiałam Laughing

Miałam podobne rozmowy z Engel na gg

Zaraz poszukam Wink

..................

Kurde, ni ma ;(

OWTK! xD
Billowa
PostWysłany: Czw 15:02, 08 Lis 2007    Temat postu:

I to zdążyłam zauważyć. x)
Georgia
PostWysłany: Śro 19:08, 07 Lis 2007    Temat postu:

^ to jest przeciez skopiowane z naszej rozmowy. Razz
Billowa
PostWysłany: Śro 18:47, 07 Lis 2007    Temat postu:

Pisałaś mi to już Laughing .
Georgia
PostWysłany: Śro 17:34, 07 Lis 2007    Temat postu:

^ wiem... Ale to było dziwne. xD
Zaraz skopiuję częśc naszej rozmowy na gg... tą z poduszką... xD

a wiec EDIT:

Pamietam, jak zostawilam poduszke z TH u niej na lozku... a ta se siedzi...
Po pięciu minitach:
Żaba:"Co TO robi na moim łóżku?"
Georgia: "leży, przebywa..." <dalej czyta ksiazke>
Żaba: "Zabieraj TO!"
Georgia: "To mi podaj" <czyta>
Żaba bierze poduszke za róg koniuszkami palcow i wali w podloge...
poduszka laduje:
a) zbyt daleko od lozka Żaby
b) zbyt daleko od łózka Georgii
zeby jej dosiegnac...
Georgia odklada ksiazke i wyciaga reke... za daleko...
Georgia:"chodz do mnie!"
brak reakcji
kladzie sie na lozku i dalej wyciaga reke
za daleko...
laduje z zebrami na koncu lozka i ta cholerna deska sie w nie wbija...
za daleko
wyciaga sie jeszcze bardziej... prawie spada z lozka...
Georgia:"no.... jeszcze.... troche...."
Georgia:" jest!" po chwili "au!"
wywala sie
Georgia: "boli... teraz jeszcze wstan..."
Billowa
PostWysłany: Wto 23:27, 06 Lis 2007    Temat postu:

Wiesz, życie to nie same wzloty.
Georgia
PostWysłany: Pon 22:16, 05 Lis 2007    Temat postu:

Billowa napisał:
Ah, to ten cały Georg! Udał się Razz

Udac, to na pewno (czy napewno)...
złapałam jakieś dziwnego doła... jest, ale jakby go nie było...
Billowa
PostWysłany: Pon 22:08, 05 Lis 2007    Temat postu:

Ah, to ten cały Georg! Udał się Razz
Georgia
PostWysłany: Pon 16:41, 05 Lis 2007    Temat postu:

72kg, ale to było jakiś czas temu... xD wiec ile teraz, to nie wiem... Very Happy

Swoja droga, mam wrażenie, że on zwisał z tej zasłony trochę cześciej, bo codziennie wieczorem zasłony odczepiały się od którejś żabki...
I zastanawiam sie też, gdzie on siedział cały dzień, skoro moją szafę zamieszkiwał mój kochany Sky... Gerard Pauliny siedział w jej szafie- to wiem. Ale Georg?... *myśli* Może siedział ze szczurem?... *myśli*
Billowa
PostWysłany: Pon 14:25, 05 Lis 2007    Temat postu:

haha ;D i doszliśmy do pytania : ile waży Georg Cool
Georgia
PostWysłany: Nie 20:22, 04 Lis 2007    Temat postu:

^ taa... dziwię się, że ta zasłona wytrzymała tyle czasu... xD

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group